mam 21 latek mieszkam w srodkowej anglii w takim malym brixworth moim rodzinnym miestem jest nowy sacz wiec niektorzy mowia ze w zylach mam goralska krew ;)
Link :: 01.11.2005 :: 19:34 zupelnie obcy chlopak zapytal mnie dzis przez gg czy czuje sie zajeta (tzn ze jestem z kims i czy to czuje, ze jestem zajeta, jestem czyjas a ktos jest moj) moja wlasna odpowiedz mnie przerazila : bardziej czuje sie samotna niz zajeta..
Link :: 05.11.2005 :: 01:35 misiak dzis calkiem milusi... eh...co tu duzo pisac? strasznie zmeczona jestem...jeszcze papierosek i do spania...papa Komentuj(1)
Link :: 08.11.2005 :: 11:54 a ostatnio same nieszczescia ... psiak mojego Slonka sie rozchorowal i trzeba go bylo niestety uspic, nie za bardzo wiem co zrobic, zeby moje kochanie wyrzucilo z siebie caly ten smutek, chyba zamyka sie w sobie...moze wczoraj popelnilam blad...
poza tym z praca znowu jakos tak do kitu, niby pracuje, ale w kratke, wczoraj bylam dzis nie bo nie potrzebuja,a wogole to strasznie daleko ta praca i dlugo bo zmiana trwa 12h wiec ponad 15h nie ma mnie w domu... znowu siada mi psycha... Komentuj(2)
Link :: 10.11.2005 :: 14:13 kilka spraw do zakomunikowania
po pierwsze, szablon sie zmienil...ale chyba jeszcze nie ostatecznie ( ostatecznie u mnie oznacza: na najblizsze 3miesiace ) nadal szukac czegos co mnie urzeknie
po drugie, nie jest u mnie za fajnie, ogolnie w anglii przestalo byc fajnie, jestem tu pol roku i wlasnie odczuwam ze oni tez maja cos takiego jak bezrobocie...
po trzecie, a zwiazane z drugim nie wiem czy (jesli tak dalej pojdzie, ze nie bedzie pracy) w grudniu nie wroce do domu, tzn do polski... serce mi sie kraje na sama mysl, bo to oznacza w 90%rozpad mojego zwiazku...ale nie moge tu siedziec bez pracy...w polsce nie lepiej, wiem, ale u rodzicow jakos "przezimuje"... Komentuj(4)
Link :: 10.11.2005 :: 18:40 glowa mnie boli...a wogole to sie strasznie denerwuje, juz mam dosyc nowej pracy co 2 dni...w ciagu ostatnich 3tyg przepracowalam raptem 5 dni!! cos straszego!! a jutro znowu zaczynam cos nowego i mam wielka nadzieje ze na dluugo juz tam zostane...nawet jesli bedzie beznadziejnie... fabryka formy avon...fabryka czy magazyn...nie mam pojecia....
Link :: 13.11.2005 :: 14:35 Misia nie ma...wraca jutro, pojechal do polski na weekend...czy mi smutno? czy tesknie... nie wiem...jakos dziwnie sie czuje, ciagle jestem rozdrazniona...dziwnie zdenerwowana...nigdy sie tak nie czulam....
Link :: 18.11.2005 :: 22:57 "Więc teraz mam, i spokój mam, i miejsce mam.
Nie potrzeba mi nic.
I słowa mam, i dźwięki mam, i Ciebie mam.
Nie potrzeba mi nic.
Nie potrzeba mi… nic. "
choc tak na prawde to nie wiem.... juz nic nie wiem...nie weim kim jestem i dlaczego ciagle tu! Komentuj(5)
Link :: 30.11.2005 :: 00:06 co ja mam napisac? ze jest super? czy o to chodzi zeby sie oklamywac? zeby zakladac maske? nie mam juz sily robic z cmy motyla...