03.06.2005 :: 17:52
no wiec tak: pracowalam sobie wczoraj w firmie Delta Force...jest to firma zajmujaca sie pakowaniem przezylek masowych ( przynajmniej wczoraj tak bylo) pracuje sie tam i wogole tutaj w anglii 8h i co 2h jest przerwa. ja pracowalam od 14 wiec o 16 pierwsza przerwa o 18 druga dluzsza...itd. prace konczy sie co prawda o 22, ale ok 21:45 mozna juz sie isc przebrac i wogole. i wkladalam sobie ulotki do maszyny przez 8h...takie cos jak gazetki reklamowe z idei np. wydaje sie : e co to za robota, i tez tak myslalam, ale po 2h machania rekami i dzwigania paczek z tymi broszurkami mialam dosyc. ok 19 przezylam chwile zalamania, ale powiedzialam sobie : spoko za chwile przerwa a pozniej poleci z gorki... i jakos dalam rade. a dzis nie pracuje i dobrze bo ledwie wstalam rano...no tak jak sie czlowiek nie rusza zakwasy sie robia i tyle